VI Ca 766/21 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Zielonej Górze z 2022-05-05

Sygn. akt VI Ca 766/21

POSTANOWIENIE

Dnia 21 kwietnia 2022 roku


Sąd Okręgowy w Zielonej Górze Wydział VI Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SO Monika Zych-Anastasow

Protokolant: st. sekr. sąd. Izabela Cal

po rozpoznaniu w dniu 12 kwietnia 2022 r. w Zielonej Górze

na rozprawie

sprawy z urzędu:

przy udziale:

R. D., T. D.

o zmianę postanowienia w zakresie władzy rodzicielskiej

na skutek apelacji uczestnika postępowania R. D.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Żaganiu

z dnia 26 kwietnia 2021 r. , sygn. akt III Nsm 129/21

p o s t a n a w i a:

uchylić zaskarżone postanowienie i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Żaganiu pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.





SSO Monika Zych-Anastasow








Sygn. akt VI Ca 766/21

UZASADNIENIE



Postanowieniem z dnia 26 kwietnia 2021 r. Sąd Rejonowy w Żaganiu - po rozpoznaniu sprawy z urzędu przy udziale R. D. i T. D. - zmienił postanowienie Sądu Rejonowego w Żaganiu z dnia 21.08.2019 r. w sprawie I. N. 473/19, w ten sposób, że ograniczył władzę rodzicielską R. D. nad małoletnimi dziećmi K. D. ur. (...) w G. i M. D. ur. (...) w G. poprzez umieszczenie małoletnich w spokrewnionej rodzinie zastępczej u babki T. D., zam. D. ul. (...) (pkt I), ustalił miejsce zamieszkania małoletnich przy rodzinie zastępczej u babki T. D. (pkt II) oraz nie obciążył uczestników kosztami postępowania (pkt III).

W uzasadnieniu orzeczenia wskazano, że postanowieniem Sądu Rejonowego w Żaganiu z dnia 21.08.2019 r. ograniczono R. D. władzę rodzicielską nad małoletnimi dziećmi K. D. (ur.(...)) i M. D. (ur.(...)) przez nadzór kuratora, a powodem ingerencji sądu opiekuńczego były doniesienia o nadużywaniu przez uczestnika alkoholu i pojawiających się aktach agresji, częstych kłótni pomiędzy nim a jego partnerką M. P. i jej dorosłym synem, z którymi zamieszkał wraz z małoletnimi w M., po wyprowadzce z miejscowości D.. Zaznaczono, że środowiskowe ustalenia wskazywały również na nieprawidłowości w rodzicielskim funkcjonowaniu R. D., prezentującego objawy niedojrzałości emocjonalnej, nadpobudliwości, nieradzącego sobie z obowiązkami związanymi z wychowaniem i opieką małoletnich dzieci, a także na złe traktowanie dzieci przez jego partnerkę . Podkreślono, że pomimo wprowadzonego nadzoru kuratora, sytuacja opiekuńczo-wychowawcza małoletnich nie ulegała poprawie i stabilizacji. Uczestnik nie zgłosił formalnie swojego uczestnictwa w Szkole dla (...), nie objął małoletnich opieką psychologiczną, (mimo, że chłopcy nie radzili sobie z emocjami po tragicznej śmierci matki, a przed przeprowadzką korzystali w poprzedniej szkole z pomocy psychologa), był słabo zorientowany w sytuacji szkolnej synów i większość obowiązków rodzicielskich scedował na swoją konkubinę, ograniczając się do zarabiania pieniędzy. Zaznaczono, że sytuacja finansowa rodziny nie była stabilna, uczestnik podejmował tylko prace dorywcze i pobierał świadczenia na synów. Wskazano, że rodzina mieszka w lokalu, który nie jest własnością R. D. (choć został zakupiony z jego środków) a kwestie finansowe i spożywanie przez uczestnika alkoholu były powodem konfliktów z partnerką, która także jest osobą nerwową i niepanującą nad emocjami. Podkreślono, że w rodzinie dochodziło do awantur, których świadkami były małoletnie dzieci, a w miejscu zamieszkania interweniowała policja, w związku z czym w rodzinie została uruchomiona procedura Niebieskiej Karty. Także współpraca Zespołu (...) z uczestnikiem i jego partnerką utrudniona, gdyż nie stawiali się na posiedzenia Grupy Roboczej i nie otwierali drzwi pracownikom socjalnym, jednak Zespół ustalił wówczas m.in., że M. P. źle odnosiła się do małoletnich, nie pozwalała im kąpać się czy nawet nie wpuszczała ich do domu. Wskazano, że po kłótni z partnerką, R. D. wyprowadzał się z dziećmi z domu (np. w styczniu 2020 r.) i wyjeżdżał do swojej matki - uczestniczki postępowania T. D., mieszkającej w D.. Po pewnym czasie wracał jednak do partnerki, czasami sam (dzieci pozostawiał pod opieką babki), przy czym o zamiarze zmiany miejsca zamieszkania nie informował kuratora, do czego był zobowiązany. Zaznaczono, że podobna sytuacja miała miejsce styczniu 2021 r., kiedy to, po kolejnej kłótni z M. P., uczestnik wyjechał z synami do swojej matki. W tym przypadku, dnia 29 stycznia 2021 r. - w późnych godzinach wieczornych – uczestnik, bez słowa, opuścił dom matki, pozostawiając u niej dzieci, a T. D., przez kilka dni, bezskutecznie próbowała skontaktować się z synem. Z ustaleń środowiskowych wynikało przy tym, że uczestnik powrócił do swojej partnerki i przez pewien czas nie interesował się synami ani nie wykazywał chęci ich powrotu pod jego opiekę. Przekazał tylko część pobranych środków na synów, pozostałą część przeznaczając na dom w M.. (...) uczestnika pozostawieni pod opieką babki, nie mieli przy sobie książek i przyborów, by kontynuować naukę w nowym miejscu zamieszkania, i zostali w nie zaopatrzeni przez rodzinę, przy pomocy lokalnego ośrodka pomocy społecznej. Uczestnik, dopiero pod koniec lutego 2021 r., po interwencji kuratora, zabrał dzieci do siebie.

Małoletni, w czasie pobytu u babki, bez problemu zaaklimatyzowali się. Czują się u niej swobodnie i bezpiecznie, mogą liczyć na jej wsparcie. T. D. zapewniła im odpowiednie warunki mieszkaniowe i bytowe. Chłopcy kontynuowali u niej naukę w trybie zdalnym, mając zapewniony laptop, z którego - nie tak jak w domu u ojca - mogli bez przeszkód korzystać. Uczestniczka postępowania w lokalnym środowisku cieszy się dobrą opinią, w ocenie odpowiednich instytucji daje gwarancje, że obowiązki rodziny zastępczej będzie wykonywać należycie, nie ma żadnych przeszkód aby przejęła opiekę nad wnukami. W opiece i wychowaniu wnuków może liczyć na wsparcie najbliższej rodziny m.in. córki.

W oparciu o poczynione ustalenia faktyczne wskazano, że zaistniała konieczność do dalej idącej ingerencji w sposób wykonywania władzy rodzicielskiej przez R. D., albowiem dotychczasowe działania - podejmowane zarówno przed sądem opiekuńczym, jak i w ramach kompetencji własnych (...) nie przyniosły pożądanego rezultatu w postaci poprawy i stabilizacji sytuacji małoletnich oraz możliwości oddziaływania, przy prezentowanej przez uczestnika lekceważącej postawie. Podkreślono, że władza rodzicielska, to ogół obowiązków spoczywających na rodzicach i praw im przysługujących względem dziecka w celu należytego sprawowania pieczy nad jego osobą i majątkiem, a decydującym kryterium, na podstawie którego rozstrzyga się treść oraz wykonywanie władzy rodzicielskiej, jest dobro dziecka. Interes dziecka należy przy tym oceniać według kryteriów obiektywnych, przyjętych jako reguły prawidłowego postępowania w społeczeństwie, z uwzględnieniem wieku dziecka, jego stanu zdrowia, uzdolnień, cech charakterologicznych, właściwości rodziny i środowiska, w którym się wychowuje. Odwołując się do treści art.96 §1 kro wskazano, że wychowanie dziecka obejmuje wychowanie fizyczne i duchowe. W ramach wychowania fizycznego rodzice powinni zadbać o zdrowie i życie dziecka, jego pełną sprawność fizyczną, a wychowanie duchowe obejmuje wpajanie dziecku zasad moralnych i współżycia społecznego, kształtowanie prawego charakteru, wyrabianie w dziecku sumienności, pracowitości i poczucia obowiązku, nawyku poszanowania cudzej własności, a także zapewnienie dziecku odpowiedniego do jego uzdolnień wykształcenia i przygotowania do pracy zawodowej. Podkreślono, że dobro dziecka wymaga maksymalnego stopnia staranności rodziców, którzy winni wykazywać względem dziecka jak największe zainteresowanie, oddanie i poświęcenie, udzielać mu wskazówek, rad i pomocy, sprawować nadzór nad jego zachowaniem oraz zapewnić mu stosowne wychowanie.



Tymczasem materiał dowodowy w sprawie wskazuje, że dalsze sprawowanie pieczy przez uczestnika nad małoletnimi synami pozostaje w sprzeczności z ich interesem i może stanowi bezpośrednie zagrożenie ich dobra. Aktualne gwarancje opiekuńczo-wychowawcze uczestnika, uzasadnione całokształtem jego zachowań obserwowanych na przestrzeni ostatnich lat, należy oceniać krytycznie. Uczestnik nie zmienił znacząco swoich zachowań. Nadal nie zważa na potrzeby dzieci i ich prawo do żądania zapewnienia im spokojnego, bezpiecznego domu, dającego poczucie bezpieczeństwa, uczącego miłości, szacunku dla siebie i innego człowieka, budowania prawidłowych relacji z innymi ludźmi, umożliwiającego prawidłowy rozwój intelektualny i emocjonalny. Naraża ich natomiast na bycie świadkami kłótni między nim a jego partnerką, która prawdopodobnie w ogóle nie zaakceptowała jego synów, przy czym takie informacje przekazywał kuratorowi także sam uczestnik, wskazując - jako przyczynę nieporozumień z partnerką i wyprowadzek - złe traktowanie dzieci. Podkreślono, że dotychczasowe postępowanie uczestnika wskazuje, że aktualnie nie jest on w stanie zapewnić małoletnim synom należytej opieki i odpowiednich warunków do prawidłowego rozwoju, albowiem ma ograniczone predyspozycje opiekuńczo-wychowawcze. Słabo rozumie potrzeby i prawidłowości rozwojowe dzieci, bagatelizuje konsekwencje swoich niepożądanych zachowań, ma małe doświadczenie opiekuńczo-wychowawcze i nikłą wiedzę pedagogiczną. Tak naprawdę nie jest zorientowany w potrzebach dzieci, albowiem to na partnerkę scedował większość obowiązków rodzicielskich. Uczestnik nie widzi także nic złego w nagłej i niespodziewanej zmianie miejsca zamieszkania, gdy tylko dojdzie do napięć między nim a partnerką. Nie bacząc na potrzeby dzieci, czy ich obowiązek szkolny, zmienia dzieciom środowisko - narażając je na poczucie braku bezpieczeństwa i stabilności oraz brak zapewnienia ciągłości w nauce. Małoletni są w fazie dojrzewania i mogą sprawiać problemy wychowawcze, czy być nieposłuszni, ale zachowania partnerki w stosunku do nich w postaci zakazu kąpieli czy wejścia do domu, nie znajdują usprawiedliwienia ani zaakceptowania, a uczestnik - wracając do partnerki - godzi się na takie traktowanie synów. Tymczasem chłopcy stracili matkę w tragicznych okolicznościach i potrzebują stabilnych oraz bezpiecznych warunków do rozwoju, a nie przebywania w domu, w którym są kłótnie i nie są akceptowani. Uczestnik nie zadbał również o równowagę psychiczną synów rezygnując z udziału małoletnich w spotkaniach z psychologiem. Także wskazywana przez uczestnika konieczność zapewnienia środków na utrzymanie, nie może być wytłumaczeniem dla braku, niezbędnej jego aktywności w zakresie podniesienia zarówno świadomości, jak i odpowiedzialności rodzicielskiej, a to – z kolei - nie będzie możliwe bez uprzedniego uporządkowania spraw osobistych, związanych z napiętymi relacjami z partnerką, problemem z alkoholem i poprawą stabilności funkcjonowania rodziny w aspekcie bytowym, materialnym, przy czym uczestnik już wcześniej deklarował chęć współpracy i podjęcia stosownych działań, ale na deklaracjach się skończyło.

Podkreślono, że piecza zastępcza z założenia jest nastawiona na przywrócenie dziecka rodzinie. Jest więc opieką tymczasową i w pełnieniu swoich funkcji kieruje się dobrem przyjętego dziecka oraz poszanowaniem jego praw, zapewniając dziecku warunki rozwoju i wychowania odpowiednie do jego stanu zdrowia i poziomu rozwoju. Pełnienie funkcji rodziny zastępczej może być powierzone małżonkom lub osobie niepozostającej w związku małżeńskim, jeżeli osoby te dają rękojmię należytego wykonywania zadań rodziny zastępczej, wywiązują się z obowiązku łożenia na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby, gdy ciąży na nich taki obowiązek z mocy prawa lub orzeczenia sądu, mają odpowiednie warunki mieszkaniowe oraz stałe źródło utrzymania, uzyskały pozytywną opinię ośrodka pomocy społecznej i organizatora pieczy zastępczej. Wszystkie kryteria sprawowania właściwej pieczy zastępczej spełnia babka ojczysta małoletnich - uczestniczka postępowania T. D.. Jest ona dobrze zorientowana w potrzebach małoletnich wnuków, w przeszłości sprawowała nad nimi wielokrotnie opiekę, a także była dla nich mocnym wsparciem po tragicznej śmierci matki dzieci. Chłopcy czują się u niej swobodnie i bezpiecznie, mają zapewnione odpowiednie warunki mieszkaniowe i bytowe. Uczestniczka w lokalnym środowisku cieszy się dobrą opinią, w ocenie odpowiednich instytucji daje gwarancje, że obowiązki rodziny zastępczej będzie wykonywać należycie, nie ma więc żadnych przeszkód aby przejęła opiekę nad wnukami. W opiece i wychowaniu wnuków może liczyć na wsparcie najbliższej rodziny m.in. córki.

Apelację od postanowienia wniósł uczestnik postępowania R. D.. Zaskarżył postanowienie w całości zarzucając błędne ustalenie stanu faktycznego sprawy, oraz błędną jego ocenę w szczególności w zakresie aktualnych relacji uczestnika z konkubiną oraz warunków i środowiska w jakim przebywają małoletni, a także błędną interpretację pojęcia „dobra dzieci” przez przyjęcie, że umieszczenie małoletnich w rodzinie zastępczej będzie temu dobru służyło, gdy tymczasem doprowadzi do naruszenia ich centrum życiowego i umieści je w środowisku nieprzyjaznym, a nawet szkodliwym dla ich dalszego rozwoju.

W oparciu o podniesione zarzuty apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowiona w zakresie w jakim doszło do zmiany poprzedniego orzeczenia sądu, a także zlecenie wywiadu kuratorskiego w miejscu zamieszkania uczestnika wraz z dziećmi i konkubiną w M., a także w miejscu zamieszkania T. D..

W uzasadnieniu apelacji podniesiono, że aktualnie małoletni K. (lat 12) chodzi do Szkoły Podstawowej w M. (klasa VII), a M. (lat 15) uczęszcza do Technikum Informatycznego w S. (klasa II). (...) uczą się w systemie dziennym, stacjonarnym i realizują obowiązek szkolny w sposób prawidłowy, co jest nie do pogodzenia z decyzją sądu o ustaleniu ich miejsca zamieszkania w D.. Nadto dzieci, w miejscu zamieszkania przy ojcu i konkubinie, mają dobre warunki, lepsze niż w D.. W M. mają swoje centrum życiowe, kolegów i psa, a rodzina funkcjonuje dobrze, przy czym syn konkubiny wyjechał za granicę już rok temu, tam podjął pracę i założył rodzinę. Nadto ustalenia co do warunków życiowych i osobistych babci małoletnich w D. nie są rzetelne.

W odpowiedzi na apelację uczestniczka postępowania T. D. odniosła się do argumentacji apelującego (k.135-138)

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja uczestnika zasługuje na uwzględnienie, albowiem – w ocenie sądu odwoławczego – biorąc pod uwagę argumentację obu uczestników postępowania, a także okoliczności faktyczne zaistniałe, jak też ujawnione już po wydaniu zaskarżonego orzeczenia - orzeczenie to jawi się przedwczesnym, a rozstrzygnięcie sprawy wymaga uzupełnienia materiału dowodowego.

Nie negując poczynionych przez sąd I instancji ustaleń, w tym także zaistnienia zdarzeń, które legły u podstaw wszczęcia postępowania o zmianę dotychczasowego postanowienia o ograniczeniu władzy rodzicielskiej uczestnika należy wskazać, że nastąpiła zmiana okoliczności faktycznych, albowiem w toku postępowania apelacyjnego ustalono, iż uczestnik postępowania uregulował prawnie swoje dotychczasowe relacje z partnerką zawierając związek małżeński oraz poddał się leczeniu dokonując odpowiedniej wszywki alkoholowej. Warunki mieszkaniowe rodziny uległy poprawie, wykonano prace remontowe, wydzielono łazienkę, w całym mieszkaniu założono centralne ogrzewanie. Mieszkanie jest zadbane, wyposażone w odpowiednie sprzęty, małoletni mają własny pokój. Z poczynionych ustaleń wynika również, że synowie uczestnika zamieszkują razem z nim i jego żoną w M., uczęszczają do szkół w S. (M. – lat 16) i w M. (J. - lat 12), prawidłowo realizują obowiązek szkolny, do szkół uczęszczają systematycznie, nie sprawiają w szkołach problemów wychowawczych, osiągają pozytywne wyniki w nauce, a żona uczestnik pozostaje w stałym kontakcie ze szkołą. Sam uczestnik postępowania od 7 miesięcy w sposób stały pracuje, przy czym praca ta związana jest z częstymi pobytami za granicą (cztery tygodnie za granicą, dwa tygodnie w domu), co w obecnych czasach nie jest zjawiskiem niezwykłym, przy czym w czasie jego nieobecności synowie pozostają pod opieką żony, która nie kryje, że ma z nimi problemy, bo małoletni jej nie słuchają. Z poczynionych ustaleń wynika, że aktualnie sytuacja małoletnich uległa stabilizacji. Aktualnie uczestnik mieszka tylko z żoną oraz synami, między małżonkami nie dochodzi do kłótni i uczestnik prowadzi spokojny tryb życia, choć podkreślić także należy, że w sprawozdaniu kuratora pojawił się niepokojący wątek dotyczący szarpania przez uczestnika starszego syna. Niemniej jednak – w ocenie sądu odwoławczego – nawet ten niepokojący wątek, jak i ogólnie wynikające z dokumentów informacje wskazujące, że uczestnik jest osobą skrytą, trudną we współpracy i nie zauważającą własnych niedoskonałości - na tym etapie sprawy i w tym materiale dowodowym - nie są wystarczające, by z przekonaniem zastosować tak daleko idącą formę ograniczenia władzy rodzicielskiej, jaką jest umieszczenie małoletnich w rodzinie zastępczej zwłaszcza, że sąd opiekuńczy ma możliwości stosowania znacznie szerszego wachlarza środków wspierających rodziców i dzieci, w tym nakazy i zakazy, a nie tylko nadzór kuratora czy rodzina zastępcza, a umieszczenie w rodzinie zastępczej, nawet spokrewnionej, jest decyzją powodującą zmianę miejsca pobytu małoletnich i tym samym prowadzi do swoistego „wyrwania” ich z dotychczasowego otoczenia i daleko idących zmian. Tak więc decyzja ta wymaga zaistnienia poważnych przesłanek i szczególnej rozwagi. Tymczasem w niniejszej uczestnikowi ani nie doręczono osobiście pierwszego pisma w sprawie, ani nie złożył on żadnych wyjaśnień przed sądem I instancji. Nadto ani uczestnik, ani małoletni, nigdy nie byli podani badaniom przez biegłych z (...), a tym samym trudno jest ocenić, jaki poziom kompetencji wychowawczych i opiekuńczych posiada uczestnik i ewentualnie jakie środki - przy uwzględnieniu jego osobowości - mógłby być zastosowane przez sąd opiekuńczy, by – mając na uwadze dobro dzieci - pomóc mu sprawowaniu funkcji rodzicielskich. Jednocześnie nie można także ocenić, jaki jest poziom więzi małoletnich z ojcem oraz ich stosunek do jego aktualnej żony, z jakimi potencjalnymi trudnościami mierzą się żyjąc w zrekonstruowanej rodzinie i jakiej realnej pomocy wymagają, w tym także w związku ze śmiercią matki biologicznej. Zaznaczyć należy, że również uczestniczka postępowania T. D. potwierdza, iż obecnie nie wie, jak przebiegają relacje w rodzinie syna, co wskazuje, że od dłuższego czasu uczestnik nie powierzał jej znienacka dzieci i ona sama nie wie, gdzie byłoby wnukom lepiej, a biorąc pod uwagę wiek małoletnich – nie ma żadnych przeszkód do ich osobistego wysłuchania, celem ustalenia - czy chcieliby oni mieszkać w dotychczasowym miejscu razem z ojcem i macochą, czy też z babcią, a jeśli z babcią, to z jakich rzeczywistych przyczyn. Pomocne w rozstrzygnięciu sprawy mógłby być także informacje uzyskane od żony uczestnika, a także i pochodzące od uczestniczki postępowania T. D..

R., w przedmiotowej sprawie zachodzi konieczność uzupełnienia materiału dowodowego w powyższym zakresie i dopiero tak zebrany materiał dowodowy, z uwzględnieniem informacji pochodzących z aktualnych sprawozdań kuratora oraz ewentualnie od innych podmiotów, winien być poddany ocenie pod kątem konieczności zastosowania, adekwatnej do poczynionych ustaleń, formy ograniczenia władzy rodzicielskiej uczestnika, przy uwzględnieniu, że celem działania sądu opiekuńczego jest ochrona dobra dziecka oraz udzielenie rodzicom koniecznej pomocy w sprawowaniu funkcji rodzicielskich i biorąc powyższe pod uwagę – na podstawie art.386 par 4 w zw. z art.13 par 2 k.p.c. – orzeczono jak w sentencji postanowienia.





SSO Monika Zych-Anastasow































Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Operacz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Zielonej Górze
Osoba, która wytworzyła informację:  Monika Zych-Anastasow
Data wytworzenia informacji: